Bezsilność
Zniewolona przez ciemność
Nie potrafię pogodzić się z rzeczywistym
światem
Nie potrafię cofnąć wskazówek zegara
Tak bardzo męczy mnie to wszystko
Te uczucie bólu strachu samotności
Nie chcę tego
To mnie dobija
Rozrywa mnie na milion innych
cząstek
Widzisz mnie
Widzisz jak cierpię
Proszę Cię przybądź
Odwiedź mnie
Chociaż we śnie
Bądź jak dawniej przy mnie
Tak bardzo Cię potrzebuje
Czy nie widzisz moich łez
Tak bardzo ich dużo są gorzkie
Moje policzki czuje jak płoną
Te cierpienie
Ból przeszywa mnie
Upadam
Czy widzisz mnie
Nie potrafię się podnieść
Nie mam już siły
Miałam ją chronić opiekować się nią gdy
Ciebie zabraknie
Nie potrafię nie mogę nic zrobić
Zduszona tym wszystkim chcę tylko zasnąć
Choć na małą chwile przestać o tym
myśleć
Tak nie powinno być
Czy wiesz że zawsze Cię kochałam
Wiem tak mało o tym mówiłam
Nawet nie wyobrażasz sobie jak teraz mnie
to dręczy
Brak mi słów
Nie mogę oddychać
Chcę tylko Cię ujrzeć
Nic więcej
...
Komentarze (3)
Chocby sie bylo z nia na codzien i robilo wszystko dla
niej,gdy Ci jej w koncu zabraknie,
nie pogodzisz sie z jej strata.I zawsze pojawia
sie wyrzuty sumienia.Tak bylo,jest i bedzie!!.
wiem co czujesz... bardzo emocjonalny wiersz, plusik i
zapraszam do siebie
Ludzkie cierpienie towarzyszy żywotowi od zarania, a
los człowieczy można położyć na wagę i chyba będzie
równowaga, zważywszy całe życie.