Beztytułowiec
Ręce ryły na pustyni
Szukając ciebie boś wodą
Wgryzając się w metal
hartowały swą siłę
By móc
stawić tobie czoła
Dopalała się nadzieja
przypominając niedopałek twego
papierosa
Frachtowiec płynął poszukując
dawno już zatopionej miłości
Nie mógł znaleźć
Zagwizdała tęsknota
Zawyły syreny
Skruszyły się serca
Odczuć klimat tego wiersza można dopiero po wyobrażeniu sobie człowieka którego dotykamy sercem Życzę aby w walce o Niego nigdy to serce nie skruszyło się
autor
Wiwi
Dodano: 2007-02-25 17:08:55
Ten wiersz przeczytano 373 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.