Biała dama
Nad grobem Twym dziś padłam na kolana
,serce przeszył miecz cierpienia i
roztania.
Nad grobem Twym łzy rozpaczy kruszą kamień
, mur.
Serce rozdarte na strzępy krzyczy głuchym
krzykiem cierpienia.
Podaj rękę mu przekrocz barierę nieba.
spotkamy się połączeni pocałunkiem białej
damy , gdy zegar zycia zatrzyma się i do
tanga ze śmiercią porwie mnie czas.
Chętnie podam jej dłoń by zmroziła w żyłach
krew.
Chetnie podam dłoń by mrok swym ciemnym
płaszczem okrył i otulił mnie.
Komentarze (2)
Ładnie...ale smutno się zrobiło
świetny wiersz bardzo mi się podoba
życzę ci żebyś nigdy nie miała serca potarganego w
strzępy i nie cierpiała z samotności. pozdrawiam.