Biała kreska
Gdy stanął w drzwiach
poznała że
nie był sobą
Jego oczy błyszczały niebiesko
Jego usta czerwone jak mak
Gesty nerwowo nieprzemyślane
Oddech szybki i miętowy
Pośpieszny krok
słowa umykające w oddali
Ten ciepły dotyk
zapach
miłości
skurcz
serca
na stole
biała kreska
autor
Shu Lien
Dodano: 2007-08-20 01:14:18
Ten wiersz przeczytano 681 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Wiersz przypomina mi przesłanie... jak bardzo człowiek
potrafi zatracić się w złudnym szczęsciu, które trwa
tylko chwile... Wiadomo... że do narkotyków uciekają w
większości ludzie którym życie daje w kość, którym się
nie powiodło... chcą się chwycić ostatniej (jak im sie
wydaje) deski ratunku aby wyjść z tego bagna w którym
tkwią... potem dopiero zaczynają być problemy... ale
już tego nie widzą...
I to wlasnie ukazuje ten piękny wiersz.
Jest bardzo zrozumiały... wiadomo miłość ale nie do
osoby... tylko do rzeczy... To ją stawia na pierwszym
miejscu, dla niej poświęci wszystko...
Bardzo mi się podobają słowa... przemyślane i trafne.
Super!!
milosc jak narkotyk... zastanwiam sie wlasnie, czy
mozna to stwierdzenie odwrocic ?