BIALA ROZA
Mojej Martusi
Dzieki "biale rozy"zylam z niebem na
sobie
Kazdy dzien mial znaczenie
Slyszalam rzeczy,ktorych sie nieslyszy
Kazdy cisza miala swoje brzemienie
Czas plynal poprzez moje wlosy
Swiat w mym ciele kwitnal i dojrzewal
Sluch byl wielki,otwarty na wszystko
Oddech "bialej rozy"zawsze ze mna biegal
...
Ale "czarna roza"wszystko zniszczyla
Moje "biale"zycie mi zabrala
Prosilam o swiatelko nadziei
Lecz kropelka w oceanie zostalam
Teraz zamknieta leze na ziemi
Spijam lzy z moich martwych oczu
Bog umarl,spadaja obloki
Ostre pieklo serce moje droczy
"Czarna roza"kaleczy wciaz me cialo
Ciezar ten lezy na obliczu mym
"Biala roze"z serca mi wyrwano
Bez Jej oddechu niepotrafie juz zyc...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.