Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Biała i zielona dżungla (czas...

z tomu Oddech ostatni

Czas zdegenerowany

rozgrzane do białości żelaza i topniejące śniegi
to żądza
białe diabły wyrzucone w morze przez zwierzęta
mus doskonałości dla nich się nie sprawdził -
dla rudej, czarnej, śniadej, białej czy zielonej
plamy czerni zastąpiły kolory
skala uległa monochromatyzacji
okaleczeniu uległa ciągłość

biała dżungla, żądza wyrwana z kontekstu, świat ludzi
koronawirus i doktorowie od niego, donoszenie wzajemne
spadek po wesołym doktorku Mengele, rycerzu Albrechta III
tylko Biała Wieża to szaleństwo
Biała Wieża wznosi się nad puszczą
A tam żądza panowania Giedymina, biała żądza to też
pragnienie poznania, widoku z rusztowania
Wznosi się osamotniona taka - a w niej już dziwka wiedza? -
chyba jeszcze nie,
potem może pycha
biel pośladków przesłonić może wszystko na końcu,
siwizna duszy
Rozkosz torturowania, eksperymentowania
abstrahowania, po co, po co, poza
poza nurt wiatru, rzeki, tęczy

Kolory złożone w jedno to jedno
A ta biel białych bestii to drugie -
dziwny przenicowany świat i sen o białym tyłeczku
ukryte drzewa, ukryta zieleń, zabalsamowanie pragnienia
przedsmak rozrostu świadomości, która zabija trójcę i falowanie

Ciemność to nie kolor - to matka
ona ze światłem nie ma nic wspólnego oprócz widzialności
dla oka, instrumentu światła,
bo oko niczego tam nie widzi,
ale i ma, bo martwe ciało to mrok, materia która jest niewzbudzona,
nie ma tej energii od której zaczyna się światło,
patrzenie świadomość widzenie i wachlarz tęczy,
który cieszy oko, czyli wzbudzoną część materii -
a ciemna materia nawet jest niewidzialna
ta stająca się widzialną pozwala się wzbudzić

więc jest biel i czerń
biel to szczyt wieży, a szczyt to fałszywe wyniesienie
skok w mrok, w dół, w balię, macicę
to odkupienie przez doświadczenie, bo nie każdy kolor
to zranienie i splamienie
a Murzyn chce tylko byś się zanurzył
Zszedł w różnorodność czucio-myślo-wrażeń
bo jeśli złamiesz prawa dżungli, zasługujesz na upadek

Z wieży, jedno nie może wyzyskać reszty do celów
swego degenerowania się
wytracania postaci w bezkształt pełzającego chaosu
w którym nie ma witalności
poza łamaniem granic dżungli-puszczy
to droga poza nurtem, ani nie w jutrze, ani we wczoraj
echa papieży, cezarów, uczt z ciał wrogów bądź swoich
członków drogich zmarłych, ale głównie „teraz bez teraz“ - nowe i straszne
w rozkładzie tworzenia na rozkosz niszczenia,
czyli płodzenia martwego życia zmierzającego w przepaść bieli
Biała Bestia nie umie odnaleźć i uszanować tego że
Granice daje życiu zielona puszcza

To zabłąkany żelazny wilk, dziewica i ladacznica
Zbawca i Fatum - Fatum jest poza
Zbawca w - są jednym
i stąd 10 letnie opóźnienie
w drodze od Białej Bestii do Blondi i zbawczego czegoś

Zielona puszcza

ustalił się wzór, pokoleń rolników, lotników
pływaków, przydrożny rozstajny ichni Jezus
być w nurcie w wietrze w kontakcie z rzeczą kosmiczną - puszczą
której mapę brzegową zawiera mapa ciała
rzeka krwi i sita niezliczone
do widzialnego i niewidzialnego przesączania wchłaniania

na łysej polanie
splotły się żubry, lisy, krokodyle i reszta
splotły w uścisku i szarpały
tak powstał Adam i Ewa
a z nich zielona strzała - Jezus

gospodarstwa wschodu jakże otwarte
jedne przy drugich przenikające się ogrody
wiatr je łączy, przestrzeń i Bóg
wyrosłe z ziemi i głów

wzrok tu czuje ciągłość przestrzeni
spokój wiatru kamieni boga zieleni
Granice daje życiu zielona puszcza

Wspomnienia przeszłości,
Przedsmaki przyszłości - to zamknięcie w kuli Teraz
Kuli naszej duszy w większej kuli
Jej zasięg jest nieokreślony raz na zawsze

Bycie poza tą kulą, pędzącą strzałą, jest życiem Białej Bestii, jej myszy i owiec
Białowieża i zbawcze coś
Biała Bestia i straszne coś
Nieciągłość to zbytnie zagłębianie się

https://nalitwie.com/legendy-litewskie-zelazny-wilk/?f bclid=IwAR2Tj5oPQC1OFVjqDERFggsflHeQ-8xkbKFsT2LBoqBrN5 mOyhzg7veq99I

autor

Belamonte

Dodano: 2020-06-05 07:20:53
Ten wiersz przeczytano 2934 razy
Oddanych głosów: 3
Rodzaj Biały Klimat Dramatyczny Tematyka Społeczeństwo Okazje Dzień Matki
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (4)

Belamonte Belamonte

ależ mala,duza pisz wszystko co jest na końcu języka

mala.duza mala.duza

nie wiem co napisać mam mieszane uczucia... mądrość w
labiryncie słów pełnych treści

Belamonte Belamonte

Trójca to energie materię świadomość. Ciekawa jest
legenda o żelaznym wilku. Mieście. Powstało po zabiciu
tura, króla puszczy, Tak że ja inaczej niż lizdejka
tłumaczył bym sen wielkiemu mężowi- Giedyminowi. A
białe bestia i blond to jeden archetyp A jak inaczej
organizuje swiat

krzemanka krzemanka

Ciekawie, choć (jak dla mnie) tekst niełatwy. Miłego
dnia:)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »