Białe skrzydła
Kolejny raz przegrałam
kolejna porażka
myślę o sobie
"jestem do niczego"
skulona na fotelu
płaczę
gęstymi, gorzkimi łzami
mam już dość
wszystkiego
ciemność ogarnia mnie zewsząd
nagle czuję czyjąś obecność
podnoszę głowę
to postać anioła
cały czarny
oprócz skrzydeł
białych
jest nadzieja
nie poddam się
podejmę kolejną walkę
muszę żyć
Komentarze (1)
nic odkrywczego, wiersz ubogi w metafory, wszystko
wyłożone na stół, a gdzie miejsce na wyobraźnię
czytelnika?
Staraj sie unikać powtórzeń, nie są w najlepszym
tonie!
Wiersz osobisty, więc treści komentować nie chcę...