Białe święta
Na ulicach nam legł
Biały puch, wszędzie śnieg.
Po raz pierwszy od lat białe święta.
Białe miasto i las,
Wrócił do mnie świąt czas
Takich, jakie z dzieciństwa pamiętam.
Przy karmniku się w lot
Tłok utworzył i kot
Patrzy w okno, się wierci, szaleje.
W domu pachnie nam las,
Bo choinka wśród nas
Stoi, pachnie, światłami goreje.
I prezentów jest moc,
„Cicha noc, święta noc”
Na talerzu opłatek się bieli.
Syn przyjechał już z Czech,
Wspólny śpiew, wspólny śmiech...
Warto czasem radością się dzielić.
* * *
Święta kończą się już.
Zginął śnieg, puścił mróz
Znów jest jesień deszczowa, zziębnięta.
Dzięki zimo ci za
To że dałaś choć dwa
Dni bajkowe i białe nam w święta!
Komentarze (8)
Dwa dni zima była i się już skończyła ale piękny
wiersz po sobie zostawiła, do siego roku
Właśnie, święta minęły i śnieg uciekł a cieplejsze
powietrze także przybyło, ale może jeszcze mróz i
śnieg wrócą :) Pozdrawiam serdecznie i życzę
Szczęśliwego Nowego Roku, aby był lepszy niż kończący
się 2018 :)
Oj ładnie a u nas sypało kilka godzin a efektu nie
było...
...może taka podmianka, tego drugiego 'pachnie':
'W domu pachnie nam las,
bo choinka wśród nas
gładzi wonią i blaskiem goreje...'
bardzo ładne, troszkę bajkowo, magicznie...pozdrawiam
Michale:))
Święta warte uwiecznienia. Podoba mi się w treści i
formie. Co myślisz o tym, aby pozbyć się powtórzenia
"pachnie"? Miłego dnia:)
:-) no to było pięknie na święta, w moim mieście nie,
u nas ciągle trwa jesień :-)
tylko bałwan nie docenia tych dwóch krótkich dni
u nas śnieg... krótko był ...przyszedł deszcz i go
zmył...fajny bardzo wiersz ...