Biały
Wysyłam Ci słowa
na zegar wciąż patrzę.
Mijają minuty mijają godziny.
I cisza tylko me serce ogarnia
milczysz,wciąż milczysz.
Nie myślę,nie płaczę
Wspominam Twe słowa
to dla mnie pamiątka,
bo kto wie kiedy skończysz to?
Powiesz- Już dość!
I odejdziesz.
Znów patrzę na zegar
ocean głuszy dookoła.
Nie ma Ciebie tam!
Gdzie jesteś odpowiedz?
Może niewiele Ci daję...
Wiem! Dać więcej powinnam.
Szczyptę smaku i odrobinę zapachu.
Ucieka mi czas,lecz nie gonię go dziś.
Kartka papieru i pióro w mym ręku.
Nie ma Ciebie duchem
Nie ma Ciebie ciałem
Nie ma Ciebie słowem
Ni umysłem ,ni sercem.
Lecz ja tak sama zawieszona w próżni
czekając na miłość
czekam na Ciebie.
Tik,tak,tik,tak.
Zegar przypomniał
obudził umysł uśpiony.
Patrzę na kartkę mego papieru
powoli myślami zapełnia się smutnymi.
czy zapomniałeś o mnie,
czy nie chcesz mnie widzieć?
Odpowiedz dlaczego?
Dlaczego tak kończysz?
Tak głuchym sumieniem
na moje cierpienia.
Nie liczę już minut
dni ani sekund.
Nawet Twój głos cichnie
w mojej świadomości.
Czy kochać Cię mogę?
Czy będę Cię kochać?
Niby jak mam to zrobić
gdy Ciebie nie czuję?
I piszę i mówię i mówię i czytam
o Tobie! -pamiętam i nie zapominam.
Bo po raz pierwszy od czasu przeszłego
Od tamtych marzeń sennych świata uśpionego
Pamiętam stale
I stale pamiętam
Ten Twój wzrok speszony, mego serca stukot
wariacki.
Gdy Cię ujrzałam
Gdy patrzyłeś leciutkim wzrokiem-
wzrokiem anioła
I Twoje oczy prowadziły mnie
do Twojego serca!
Kocham Ciebie.
Kocham!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.