Biały Gołąb...
Leci bez sił, wznosi się i opada.
Biały Gołąb na pustym przestworzu nieba.
Próbuje lecieć w wyznaczony przez siebie
kurs lotu.
Lecz zmęczenie i pragnienie ujrzenia końca
jeszcze potrwa.
Biały gołąb pokoju,
tak wiele chciałby z siebie dać,
aby bezpiecznie dolecieć do celu.
Nachodzą go myśli o spotkaniu powietrznego
wroga.
Boi się, ale leci.
Nagle zmienia punkt myślenia,
zapomina o niebezpieczeństwie.
W jego małym możdżku jaśni ktoś,
kto jest gdzieś daleko,
a małe serce tam dąży.
Jego smutek momentalnie staje się
radością,
bo widzi już swoją gołębicę...
Białą Gołębicę Pokoju!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.