BIAŁY GROBOWIEC
w gęste powietrze od dymu i spalin
wciskam myśli wykrzykując słowa
potem zgarniam je na papier
żeby mogły w bieli skonać
oklejone czarnym brudem
kładę w trumną śnieżno białą
wbijam ostrze mego pióra
w samo serce jakby szpadą
kopię grób w mym zeszycie
i w nim chowam w estetyce
brudne myśli brudne słowa
w mojej białej galaktyce
...ku pamięci pamięciom...
autor
beti027
Dodano: 2007-02-28 08:10:57
Ten wiersz przeczytano 523 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.