Biały koń
Dla marzycieli
Zauważyłam rumaka białego
Ogarneło mnie uczucie miłe
Widziałam jak wsiadam na grzbiet jego
Galopem przemierzam beztroskie chwile
Potem wizja ta ustała
Widok jego nadzieją nazwałam
Rumaka sylwetka w oddali widniała
Jedno mu pytanie zadać zdołałam
Czemu tak patrzysz na mnie ???
Wzrok swój niczym kamień w głębie
Wrzuciłeś w serce moje
Na zawsze cięzar tego kamienia odczówać
będe
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.