Biały marsz
Biały Marsz !
Ze wspomnień
Modlitwa , smutek
o Janie Pawle II.
i znicze
w naszych rękach .
Tu byłeś !
Tędy chodziłeś !
Tam pewnie siedziałeś !
A z tego miejsca
podziwiałeś góry
i naszą przyrodę ,
która w swym pokazie mody
była różnorodna :
zimą biała ze szronem ,
wiosną zielona i pachnąca ,
latem kolorowo ubarwiona ,
a jesienią złocista !
To było Twym bodźcem
i Twą inspiracją .
W chwilach swych uniesień
nie raz chwytałeś za pióro ,
by na kanwie Boskiej przyrody
upajać się tym cudem .
Pióro Twe pisało
co oczy widziały
i uszy słyszały .
Dziś czytamy Twe słowa
które w Twych tomikach ,
utkane są piękną barwą :
zimy , wiosny , lata i jesieni .
Biały Marsz szedł dalej
ulicami Zakopanego ,
myślami
byliśmy z
Tobą „ Biały Pasterzu”,
nasz duchowy przywódco !
Czas życia i czas pożegnania
mieszał się z rzeczywistością .
Ktoś z przodu zanucił „ Abba
Ojcze”,
idący , podchwycili te słowa ,
gitara wydała swe dźwięki
skrzypce , pociągnęły dalszą nutę .
„ Abba Ojcze , Abba Ojcze” (
... )
Józef Komar z Zakopanego.
Komentarze (2)
Pięknie opisane przeżycia nas chyba wszystkich.
wiersz w klimacie obojętny a jednak liczne wykrzykniki
co dodają akcentu podkreślają idącego Papieża w wierze
i jego wędrówkach Bardzo ładny wiersz