Biały puch
Tym,którzy w pogoni za mamonom ,w swym pędzie będąc ślepymi o bliskich i przyjaciołach zapominają
Pada śnieg , biały puch pokrywa drogę ,
którą przyszło mi iść , świat zmienia
kolory swe
a ja sądzę ,że życie źle zrobiło kierując
mnie ku ludziom bez serc , chłód bije od
nich z dala ,twarze nijakie , nic nie
mówiące , jak całe ich życie za pieniędzmi
goniące
Jak wyścig szczurów , w ruch idą łokcie ,
sympatie z boku zostają , kto więcej
zdobędzie , kto jakie miejsce dziś zajął
Może biel , która z nieba się ścieli
krajobraz tego świata odmieni , może
przyjdzie opamiętanie , czas na uspokojenie
myśli , na kochanie , może znajdzie się
sposób jakiś-myśl , co umysłów pożar ugasi
, gdzie normalność w śród ludzi zagości
,gdzie sercem będzie się witać strudzonych
gości , gdzie chłód i zimę poznamy tylko z
przyrody , że przyjdzie czas i pojawi się
człowiek nowy , wolny od trosk , od życia
zamętu , bardziej ludzki , przyjazny
zwierzętom
Tym,ktorych pieniądz nie zmienił i pozostali sobą
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.