Biały wiersz (dla El Greco)
Nurkujesz znów
w białej śmierci,
wtulasz Swą twarz
w jej białe szaty,
naćpanym wzrokiem
czytasz wiersze,
drżącymi dłońmi
przewracasz kartki....
Białe szaleństwo
choć jeszcze wrzesień,
kiwasz się sennie
nad własną przepaścią,
chcę Cię ratować,
podać Ci rękę,
a Ty wciągasz mnie
w białe bagno....
Działka za działką
jak szalony ogrodnik
sekatorem podcinasz
własne korzenie,
usychasz, gnijesz
zamiast rozkwitać...
...naiwna wierzę,
że coś jeszcze zmienię...
:(
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.