Biec wiedząc, że nie ma już drogi
Biec wiedząc ze nie ma już drogi.
Raniąc sobie dusze o cierniowe progi.
Patrząc w niebo wznoszę swe modły.
Zastanawiająć się jaki ten świat jest
podły.
Księga życia jest pełna idealnych
treści?
Nie..
zawiera bowiem więcej stron boleści.
Jakaś szczęśliwa chwila była?
Czemu więc już więcej nie powróciła?
myślałeś ze jesteś niezniszczalny jak
diament
jednak znów coś wprowadziło twą duszę w
zamęt…
Twe serce uczuć spragnione
umarło czekaniem zmęczone.
Tak starannie przygotowywałeś się do tej
podroży,
jednak nie przewidziałeś uczuciowej
burzy.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.