biedak pozostanie biedny, życie...
proszę o jeden grosz
tak wygląda codzienność mojej sahary
inaczej życia nie potrafię nazwać
mama mówi że chodzi po ludziach
ale wszystko przepija z kolegami
tato zmarł dwa lata temu
cierpiał - miał swojego przyjaciela
raka
teraz gdy siedzę w tej cuchnącej ruderze
godzinami rozkładam życie na czynniki
próbując dorównać prostemu człowiekowi
autor
Oryginalny
Dodano: 2011-02-24 22:33:25
Ten wiersz przeczytano 659 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
przejmujące, wstrząsające, niestety prawdziwe
Dwa truizmy w zbyt długim tytule zapowiadały
tragedyję. I nie pomyliłem się. Nieudolne, bardzo
efekciarskie -bardziej wprawka niż wiersz. A fragment
- ,,miał swojego przyjaciela raka" wręcz żenujący,
proszę unikać takich rzeczy. Gdyby każdy wyraz był
napisany w innym wersie pomyślałbym, że to tekst
Depechmaniaka (to taki internetowy ,,połeta" który
pisze w podobnym, równie słabym stylu, na Beju też się
udziela).
Przedostatni wers w miarę ratuje sytuację- reszta do
napisania od nowa.
Życzę wielu dobrych wierszy.
Choć aż serce boli, to trudno mieć wątpliwości, że
życie często łamie kości. Smutno.
dobry,przejmujący wiersz, życie czasami jest takie
okrutne, przyjdą jeszcze lepsze dni
wspaniały wiersz, chociaż smutne to co piszesz
-pozdrawiam
powtórzę się, świetny:)