BIEDNY ŻUCZEK I MRÓWKA-KRÓWKA
(bajka dla dorosłych)
Wyszedł żuczek na słoneczko,
Popijając z kubka mleczko.
Nagle, potknął się o ... mrówkę,
Wylał mleczko na jej główkę.
Mrówka wielki wrzask podniosła –
"Widział kto takiego osła?
Właśnie wracam od fryzjera,
Co ja z głową zrobię teraz?"
Na to Żuczek przerażony,
Odparł głosem przydławionym –
"Och, kochana ma mróweczko,
Przecież to jest tylko mleczko."
"Tylko mleczko?!" – ryknie mrówka
–
"Widział kto takiego dupka?
Ja ci tego nie daruję,
Wszystkie flaki ci wypruję!"
I to mówiąc mrówka mała
Do roboty się zabrała:
Z kopa dała mu w siedzenie,
Poprawiła w przyrodzenie.
Rzecz doprawdy niesłychana,
Żuczek upadł na kolana –
"Droga pani, jest nie miło,
Proszę nie bić mnie już w ryło.
Niech się pani opanuje,
Ja jej wszystko zrefunduję,
Dam na trwałą ondulację
I publicznie przyznam rację."
Ale mrówka nie słuchała
Tylko z furią pracowała.
Wszystkie nóżki mu wyrwała,
A skrzydełka podeptała.
Potem, jak to czynią krowy,
Szalet mu zrobiła z głowy
I jak gdyby jej nie znali,
Rozpłynęła się w oddali.
Leży żuczek połamany,
Kontempluje swoje rany –
"Cóż takiego ja zrobiłem,
Czym tej krowie zawiniłem?"
Płacze przy tym sobie cicho –
"W lesie nigdy nie śpi licho,
Miałem nóżki, rosły równo,
A mam teraz jeno g …"
Nagle myśl mu przyszła zdrowa –
"Gdy ci w poprzek stanie krowa,
Nie będzie to sprawa miła,
Choćby nawet mrówką była."
* * *
Z tej powiastki morał płynie
Czysty jak mąka we młynie:
Niech to dotrze do twej głowy,
Że po świecie chodzą krowy
Nieznanymi ci ścieżkami,
Nie kumplując się z żuczkami.
Na tych ścieżkach stracisz zdrowie,
Albo wdepniesz w g … krowie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.