Biedronka
Raz biedronka opowiada,
że z swych kropek wielce rada.
Głośno żuka przekonuje,
że bez plamek źle się czuje.
Takie kropki znak urody
i ostanim krzykiem mody.
Kolor całkiem jednolity
jest żałośnie pospolity.
Kropek sześć na grzbiecie mam,
najpiekniejszą jestem z dam.
Tak biedronka podśpiewuje,
na gałązce podskakuje.
Wtem z za krzaka się wyłania
piegowata mała Hania.
Gdy biedronka ją ujrzała
zawstydzona odleciała.
Tylu plamek nie widziała,
ile buzia Hani miała.
autor
Kukabarra
Dodano: 2006-11-20 10:44:27
Ten wiersz przeczytano 989 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
A ja nie mogę się doczekać aby letnie słońce
namalowało na mojej buzi tyle kropek, by zawstydzić
Panią Biedronkę :)