Biegłem...
Jeden z widzialnych znaków istnienia miłości - natchnienie do pisania wierszy...
i biegłem
serce poruszyło mięśnie
bo kiedy odszedłem od Ciebie
poczułem że tęsknię
wśród głośnego psów szczekania
wśród spojrzeń zewsząd zadziwionych
ludzi
biegłem tym uczuciem
którego mocny jestem mocą
wtedy jednak wyczerpany
mknąłem tak szybko...
nocą...
w końcu padłem
i umarłem
to zmęczenie?
bzdura
nie wiesz?
umarłem z miłości do Ciebie
autor
czarny_motyl
Dodano: 2006-12-31 13:54:53
Ten wiersz przeczytano 604 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
miłość jakie to piekne słowo:) rani ale też koi
wszelkie bóle...ładny i suptelny wiersz nie umiera sie
z miłosci