Biegniesz
dla przybranej córki Kingi ..
Biegniesz w podskokach
z radością młodości
wiatr ciebie unosi
włosy rozwiewa
śmieją się oczy
szumią drzewa
pragniesz zaśpiewać
duszę uwolnić
o nic nie prosisz
diabełka trzymasz w dłoni
on ma takie
sympatyczne rogi
małe kopytka
milczy
o nic nie pyta
podajesz dłoń
patrzysz w oczy
one się szklą
czas się pożegnać
na dłużej chyba
jedziesz na obóz
językoznawstwa
w Beskidzie Śląskim
nad rzeką Wisłą
Kingo będziesz tęskniła
dobrze cię znam
na drogę ten wiersz
za tobą posyłam
Autor Waldi
Komentarze (18)
Ładny obraz radosnej nastolatki.
czy nie uważasz, że lepiej byłoby zapisać
przedostatnią strofę, tak jak wszystkie pozostałe, w
drugiej osobie? "jedziesz", ale może czegoś nie
zrozumiałam. Miłego dnia:)
Ciepły przyjacielski wiersz. Pozdrawiam serdecznie,
miłego dnia życzę.
a wykładowczyni latek ile ma ,co
ze dwadzieścia i francuski zna