Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

bieguny

kiedy jest obok złość na wysiłek włożony - kiedy zabraknie chciałoby się pozłościć jeszcze

czasami to myślę że złośliwie
robisz mi pranie mózgu
cieszy cię mój płacz

na krawędzi wytrzymałości
na ostatnim schodku histerii
nad przepaścią

zamykam oczy
wyciszam się w medytacji
bosymi stopami nagimi myślami

pisklaka pragnieniem kochania
jak słoneczny promyk złoty
jak łza na policzku

bursztynowy uśmiech
zakwita jak kwiat paproci
moje kocham ma kolor tęczy


autor

mala.duza

Dodano: 2019-09-01 11:09:32
Ten wiersz przeczytano 1097 razy
Oddanych głosów: 33
Rodzaj Bez rymów Klimat Refleksyjny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (32)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Hm, że ja też jestem zazwyczaj zbyt roztargniony i
niespokojny na medytację :-) Może mógłbym tak
przechodzić płynnie z ostatniego schodka histerii do
bursztynowego uśmiechu ;-)))) Podoba się bardzo.
Pozdrawiam :-)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »