w bieli
stoisz
otulona bielą
w ciasnym gorsecie
dobrego wychowania
oddechem unosisz
odważne piersi
wahadłowy taniec bioder
wprawia w drżenie powietrze
rytmicznym s o s
na aksamitnych pośladkach
zmysłowo pulsuje
koronkowa zachęta
burzę perfekcyjną
linię włosów
bo wszystko rozumiem
ja też spróbować chcę życia
i też
nie noszę obrączki
autor
M A R U Ś K A
Dodano: 2005-09-07 10:35:18
Ten wiersz przeczytano 489 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.