Bielskie kamienice czyli strofy...
W bielskich kamienicach wizerunek na
tynkach
czas wyżłobił gorącym od życia oddechem
(bardzo kocham te miejsca zaklęte w
malunkach,
gdzie się czas zatrzymuje nad
autoportretem).
Tu gra Delta na piętrze, Bielsko na
parterze
nowe ścieżki dźwiękowe kamienicy życia.
A gołębie się tulą na ich parapetach
(tak, że widząc ich czułość głos w gardle
utyka).
Tu tańczyła Nataniel w niebieskiej
sukience
(przeglądając się w Icka rozkochanych
oczach),
w tej, co ją potem...Johenn podarował
Heldze,
kiedy Icek z Nataniel tańczyli w
niebiosach...
Tu Maria Koterbska piosenki swingowała
(wtedy swing nie był miły dla najwyższej
władzy),
ale nasza Marysia za nic władzę miała,
obnażając z niechcąca, że król jednak
nagi.
Tutaj mieszkali. Tutaj kupowali bułki.
Zelowali buty: Czesi, Węgrzy, Włosi...
Tutaj powracają, jak do gniazd jaskółki
Niemcy, Żydzi, Polacy. Z potarganym
losem.
Bielskie kamienice pachną wilgnym
podwórkiem,
ale nigdzie nie rośnie tak szybko
powojnik,
jak tu, gdzie stoi trzepak niczym posąg
dumnie,
znający tajemnice, aż sprzed drugiej
wojny.
Dziękuję wszystkim za komentarze i słowa pokrzepienia. Przewrotny tytuł zmieniłam, bo z założenia był przecież żartem.
Komentarze (14)
dodałabym jeszcze ulicę Ogrodową...tam urodził sie ten
co spłodził syna- dziś mojego męża-bardzo obrazowy
wiersz!!!
jaka tam klęska? wiersz ma swój urok i klimat :) a
następnym razem pójdzie lepiej :)
wiersz ma duszę..., mnie się podoba, konkurs to
loteria ,nie wiadomo na który numer padnie wygrana
piękny wiersz i najważniejsze, że masz swoje miejsce,
które potrafisz tak pięknie opisać.:)))
Tak, tak... zapewne to te trzy kropki wpłynęły na
werdykt. Mnie się podoba.
czytam twoje wiersze i są świetne ... ale powiem ze
ten jest taki nijaki.. niby wszystko jest ok ale
uleciało to coś ))))
Co Ty tu Joasiu o jakiejś bzdety klęsce wypisujesz!
Małe niepowodzenie co najwyżej, jeszcze niejedno takie
i Ciebie i wielu z nas spotka. Trzeba się uodpornić i
tyle. A wiersz bardzo ładny, z przyjemnością przeczyta
każdy, kto choć trochę Bielsko-Białą zna.
Z wiersza dowiedziałem się o tym mieście więcej niż do
tej pory. Przestało mi się kojarzyć tylko z fiatem i
"Bolkiem i Lolkiem". Nigdy tam nie byłem, ale dzięki
wierszowi już wyobraziłem sobie jego klimat, wiem, że
ma duszę. Teraz wypada tylko skonfrontować wyobrażenia
z rzeczywistością.
jurorzy na palmy, a mnie się podoba:)
Zaraz - klęska, czasami nie rozumie nas po prostu
epoka w której żyjemy;)Ładny wiersz o Bielsku.
No popatrz...trzepaczka ( o małżeństwie nie wspomnę)
też podobno przeżytek a ja używam :) A ty mnie tu nie
strasz jakąś klęską w tytule bo już myślałam że
naprawdę się coś strasznego stało .Wiersz jest
naprawdę śliczny, ich strata że nie wygrałaś
Wiersz napisany wprawnym piórem, nieźle zrymowany i
poprowadzony, ale nie rzuca czytelnika na kolana.
Ładny wiersz o Bielsku-Białej. Podmiot liryczny ciepło
wypowiada się o swoim mieście.Ciekawe opisy.Forma
wiersza dobra.
nie wiem kto wygral ale dla mnie masz zlote pioro -
gratuluje - a konkursem sie nie przejmuj wiesz jaka
cakly czas jest korupcja w polsce - pozdrawiam