Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

BIESIADA Z ŻONĄ

Hanuli urodzinowo

Podwieczorek


Nie ma większej wariatki niż moja żona
Przecież ona lubi figę z makiem
Kiedyś nawet była posądzona
Że kąpała się z pewnym durszlakiem

W to był zamieszany też makaron
I owoce chyba z Morza Północnego
A wszystko nakręcił pewien dziwny baron
Ale myślę sobie i co z tego

Że ten baron taki trochę udawany
I wywodzi pewnie się z półświatka
I tak jestem mocno przekonany
Moja żona to największa jest wariatka


Kolacja


A co do tej pysznej figi z makiem
Co mi się wymknęło że ją lubi żona
Usłyszałem że jestem prostakiem
I że ona jest tym wszystkim zniesmaczona

No i świnia jestem ale nie wietnamska
Tu się bardzo tajemniczo roześmiała
Oczkami zerknęła jak kotka syjamska
Nie wietnamska bo ta przecież jest za mała

Do stracenia jak to widać nie mam wiele
Nie pomoże też tu żadna słodka gadka
A więc co tam znowu się ośmielę
Moja żona to największa jest wariatka


Śniadanie


Nieco przesadziłem zwłaszcza z makaronem
Bo ten durszlak to na pewno był
No i prawda z tym niby baronem
W zasadzie to on całą intrygę szył

Ale to są stare historyczne dzieje
I pole to dawno zarosło już makiem
Co to jak go pojesz do sera się śmieje
No a ser wiadomo trzyma ze szpinakiem

No więc pomyślałem a może coś zmienię
By uczynić zgodę posadziłem bratka
Przyszła wykopała udeptała ziemię
Moja żona to największa jest wariatka


Obiad


Mocno cierpię śpiąc pod pustym kocem
A to kłopot bom człowiek niemłody
Trudno myślę pójdę kupię te owoce
Co je Szkoci jak to Szkoci wyciągają z wody

Tu się jednak kończą moje kompromisy
Nie ma mowy o durszlaku makaronie
Tu potrzeba tylko jakiejś pięknej misy
W niej sałatkę wyczarują moje dłonie

No i wtedy gdy się nad sałatką pocę
Fakt że trochę pomagała mi sąsiadka
Ona wpada i wywala te owoce
Moja żona to największa jest wariatka


Deser


Pomyślałem tak leniwie o deserze
Prosta sprawa i wiadoma figa z makiem
Siadłem poszperałem w komputerze
Sukces ale to jest chyba raczej znakiem

Ze znakami to już miałem do czynienia
Tu bryluje ten łapserdak dziwny baron
On potrafi lewym palcem od niechcenia
Zrobić takie że czerwieni się makaron

Skok w kalendarz a tam nudna środa
Raptem pac na głowę spada hyża szmatka
Nudna środa no a wtorku ci nie szkoda
Moja żona to największa jest wariatka



Polanica Zdrój 08/12.05.2017

autor

miech

Dodano: 2017-05-12 17:14:24
Ten wiersz przeczytano 1886 razy
Oddanych głosów: 14
Rodzaj Rymowany Klimat Wesoły Tematyka Życzenia Okazje Urodziny
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (14)

Sławomir.Sad Sławomir.Sad

Mimo wszystko ten powtarzający się wers o żonie należy
rozumieć żartobliwie :)
Miłego dnia

AMOR1988 AMOR1988

Śliczna i wesoła biesiada, super się masz.

loka loka

Świetny,trochę zakręcony, sto lat dla żony.Pozdrawiam.

karat karat

Bardzo fajnie! Pozdrawiam!

graynano graynano

Świetny z humorem wiersz, myślę że kochana jest ta
żona choć trochę szalona. Pozdrawiam:)

ewaes ewaes

Na wesolo, i super:)

Pozdrawiam:)

Nel-ka Nel-ka

I ja biję Brawo! uwielbiam takie wiersze z humorem:)

MamaCóra MamaCóra

Biesiada, jak się patrzy całodobowa :)
Świetny pomysł i wykonanie, BRAWO autorze

anna anna

Wiersz cieplutki i wesoły. m
Myślę, że dobraliście się w korcu maku. Sto lat dla
Hanuli!

M.N. M.N.

Cóż to za wariatka taka żona, może tylko trochę
zakręcona... wiersz fajny, dowcipny z pomysłem

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »