Z Bieszczad
to już ostatni szept
gaśnie bielejąc
na szczytach
za chwilę
zmierzch
spłynie z drzew
mgła otuli
powietrze
tak pachnie wieczór
a kiedy już
ucichnie
najmniejszy dźwięk
roztopi się w ciszę
oddech
gwiazdy przykryją
myśli
rozkołysane czernią
w sercu spokój
rodzi się noc
autor
waffelka
Dodano: 2010-11-03 12:45:14
Ten wiersz przeczytano 1587 razy
Oddanych głosów: 32
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (27)
Oj ujmująco .Pozdrawiam:)
moje ukochane Bieszczady, kraj lat
młodzieńczych,śliczny wiersz, pozdrawiam serdecznie
Piękne ,pozdrawiam
Poetka jesteś ,jako amator tylko pozdrawiam - Ołówek
Tylko w bieszczadzką mgłę otulone serce spokoju
zazna...uroczy wiersz
wiersz trochę nostalgiczny lecz przyjemnie się
czyta...bardzo mi przypadł do gustu;) po słowach ,,w
sercu spokój / rodzi się noc'' ogarnęło mnie
przedziwne uczucie błogości...pozdrawiam.
przyjemny, klimatyczny wiersz:)
Wiersz może się podobać. Ma klimat. Jest bardzo
obrazowy. Przyjemny w odbiorze.
I marzyć o tym, by mieć perfumy o zapachu nocy...ładny
wiersz. Wieje spokojem.
"to już ostatni szept" myślę, że to dopiero początek:)
pamiętasz koniec lat 90? frincita?
mamy 2010r co będzie za kolejne 10lat?
kłaniam się!!!
urzekasz pięknym słowem tak jak Tarnica spowita w
mgle...Och Bieszczady...
melodyjnie- ładny.....
zakończenie wieloznacznie - "rodzi się noc", noc
potrafi mieć różne kolory, w Bieszczadach szczególnie.
Żabnetto - gaśnie bielejąc to takie obrazowe
porównanie do mgieł, wieczornych chmur które okrywają
góry. A szept, dlatego że wieczorem wszystko cichnie i
tak właśnie cichnie dzień i okrywa się mgłą. Mam
nadzieję że teraz już to jasne:-)
uroczy wieczór...a u nas pada i pada