Bieszczady
Chodzę po górskich szczytach,
Słucham muzyki harcerskiej
I siebie w myślach pytam:
Gdybyś tu był… Czyż nie byłoby
piękniej?
Patrzeć razem jak w dolinie wstaje
Mgłą wilgotny dzień,
Przemierzać dróg rozstaje
Wśród bieszczadzkich drzew.
Biegać po mokrej trawie,
Trzymać Cię za rękę,
Rozkoszować się w zabawie,
Topić się w ramion twych cieple.
Ale tutaj Ciebie nie ma.
Idę sama górskim szlakiem,
Pragnąc na chwilę dotknąć nieba,
Być przez moment wolnym ptakiem.
Z góry szukam Cię kochanie
I oglądam piękny świat.
Ja nigdy szukać nie przestanę,
Bo mi Ciebie bardzo brak.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.