Bijąca rana
https://youtu.be/AAD86d_46Dk
Śmierć niczego Cię nie nauczyła
dla Ciebie wciąż wszystko jest
czarno-czarne
nawet ja
chociaż byłam tam
i razem z Tobą do dna smakowałam gorycz
próbowałam odmienić nasz los
stawiałam na nas tysiąc kart
byśmy uwolniły się od przekleństwa ciszy
torowałam drogę do nieba
A Ty
zgubiłaś klucz zamiast powiesić go na
szyi
W ramionach diabła kpiłaś z każdej
wrażliwości
siłą próbowałaś mnie przekonać do
miłości
nie biorąc pod uwagę żadnego
z moich marzeń
świadomie sypałaś sól na moją bijącą
ranę
nie wiem czy wybaczę
Komentarze (9)
Pięknie opisany ból, który odczuła osoba która nie
doczekała się pociechy.
Pozdrawiam serdecznie
Ciekawy, pełen emocji wiersz
Pozdrawiam :)
mocny, pełen emocji, czuć w nim zawiedzioną nadzieję i
gniew
Trudno zapomnieć i wybaczyć. Miłego wieczoru :)
Gorzkie słowa, zwłaszcza zakończenie.
Pozdrawiam
To mogłoby być o relacji córka- matka. Ale inaczej też
można interpretować.
I za Valanthil
Pozdrawiam
Ta Refleksja w temacie uczuć jest super.
5- bo tytuł trąci o pretensjonalność
byśmy uwolnił się od przekleństwa ciszy - tu się jakiś
,,error'' wkradł
Czuję nocy mrok - czyżbym duszą wsiąkł,
gorycz czy nektar? W Boskich podszeptach.
Pozdrawiam Agnes, dawno nic Twojego nie czytałem.