Bijcie w bębny
Ze specjalną dedykacją dla grusz-eli, Donny i Ewy Kosim :):):):):)
czarownica na śmierć idzie
stoję niewzruszona
opluwana i pogardzana
z wielkim namaszczeniem
obdarta z dumy
pozbawiona godności
dotarłam do kresu drogi
na ziemskim padole
kolejna brama do przejścia...
sznur coraz mocniej
wrzyna się w nadgarstki
czuję słodką woń krwi
wymieszaną z nutą spalenizny
nie błagam
nie płaczę
pogodzona z wyrokiem
szepczę słowa przekleństwa
moją modlitwę
moją mantrę
ostatni dar
bijcie w bębny
czarownica na śmierć idzie
Komentarze (50)
Fantastyczny wiersz. :)
Pozdrawiam Donno :) i nie ma za co :) buzka :)
Flower...a po co nam ciuchy i szpilki ?? :P
Eluś...ja przerzuciłam się na odkurzacz...trochę
hałasuje , ale szybszy :P
Wiedźmy..o kotach nie zapomnijta :P :p :P
Witaj. Dziekuje pieknie za dedykacje, to superasnie
nile. Wiersz co tutaj duzo mowic, bardzo dobry.
Dziekuje rowniez za wsparcie okazane pod moim listem.
Moc serdecznosci:)
Wygląda na to że niepotrzebnie szpilki schowałam
iwyjęłam bawełnianą piżamę :-) ciut będę odstawać od
towarzystwa :-)
Idę sprawdzić stan mojej miotły ;)))
Ewa Kosim... wino...kociołek..i stiknie :P
Sotek...myślę, ze w innym wcieleniu tak właśnie
skończyłam :P pozdrawiam :)
Dziękuje Klaryso :) pozdrawiam :)
" Czarownice w pantofelkach
i w jedwabiach, i atłasach,
z lokami i kokardami"
wieczorem będziemy z wami :))))
Rozbudzasz wyobraźnię czytelnika opisem ostatniej jej
drogi.
Sceny bliskie rzeczywistości.
Pozdrawiam:)
A ja biję brawo obiema przednimi łapami!
Fantastyczna fantastyka, Assasin Fox:)
hahhaha...oj pomogły:)