bitki
za słonym zupom...
na strzępach
twojego jutra
zbuduję sobie
dorosłość
krople z moich
martwych oczu
gąbką wytrę
by nie zmoknąć
i gdzieś pójdę
jeszcze nie wiem
dokąd oczy?
czy donikąd
i uderzeń
nie policzę
możesz bić
za wszystko
Komentarze (18)
Nie gustuję w takich smakach...
aaaa...no i dzięki za odwiedziny.
Iga, smutna, mbb...życie to nie jebajka niestety.
Może do Zagubinowa? Fajny tekst, Wts:))
Brzmi jak przyznanie do winy z potrzebą
odpokutowania..
We wstępie jednak coś niepokojącego.. jest w czasie
przyszłym..
Dzien dobry:) zaczynam dzis bej od ciebie.
wiersz smutny? Ja bym wybrala przygnebiajacy, takiego
nie ma ale wyobrazam sobie kogos juz tak obojetnego na
wlasna krzywde... ile razy taka krzywda musiala sie
wydarzyc zeby peelka miala takie odczucia... taka
obojetnosc...
co za smutny portret
Kobiety.
Ja takich nie lubie... portretow, ale tylko dlatego ze
lubie silne osobowosci, takie ktore potrafilyby sie
przeciwstawic ...
Dobra tematyka Scar!:)
mixi, MC Viola...dzięki za odwiedziny. taki los bitek
niestety w przeważającej ilości przypadków.
myślisz bomi?
przygnębiajaca miniatura, ale cóż...:)
Taki wiersz, dobry od tytułu począwszy do ostatniej
linijki, porusza głęboko. Pozdrawiam.
Żeby bitki chociaż mogły ością w gardle stanąć, ale
wszystko się posypało wraz ze strachem.
Pozdrawiam z porannym uśmiechem, póki jest:):)))))
Bardzo dobry wiersz ale naprawde smutny i
przygnębiający a "krople z martwych oczu" były mi tak
wyraziste, że aż sie wzdrygnęłam. Nic to, kunszt jest!
Pozdrawiam RADOŚNIE :-D
niektóre ko-bitki mają smutne życie... jesteś dobrym
znawcą ich dusz:) pozdrawiam
Anka danke gąbkę wyogonkuję.andreas toże.
Smutny, ale daje do myślenia. Lepiej się uśmiechnąć,
niż bić. Nie lubię, bijatyk. Ranią bitego, bijącego
też. A zatem uśmiecham się, do Ciebie na dobranoc i Ty
uśmiechnij się również, nawet sam do siebie. Dobranoc.