W biurze rzeczy znalezionych
Jest to historia wymyślona i funkcjonuje ona bardziej jak liryczne, krótkie opowiadanie, niż poezja, ale ocenę tego pozostawiam już Tobie, drogi czytelniku ...
Spotkałem je w biurze rzeczy
znalezionych
Mieszczącym się w małym budynku przy ulicy
Zagubione Szczęście
W którym wyprzedawano zgromadzone i nie
odebrane przez nikogo przedmioty
Leżało na zakurzonej półce w ciemnym kącie
pokoju
Ktoś przyniósł je i położył tam już bardzo
dawno temu
- Pani z okienka nie potrafiła mi
odpowiedzieć kiedy -
Ale żyło jeszcze choć okryte ciszą i
półmrokiem
Tęskniło za słońcem i gwarem pogodnych
rozmów
Poczuwszy na sobie mój dotyk poruszyło się
zaniepokojone
Bo nie przywykło do tego że ktoś zakłóca mu
spokój
Pod palcami wyczuwałem odradzający się ruch
Który budził się nagle z trwającego zbyt
długo snu
Uniosłem je w dłoniach by spojrzeć w jego
zdumione oczy
I ujrzałem w nich światło pragnące
wyzwolenia
Pod jego wpływem w mojej głowie zakwitła
myśl
Nie zastanawiałem się długo i po krótkiej
rozmowie z panią z okienka
Z biura które do tej pory było jego
przymusowym więzieniem
Z niewielkim pakunkiem pod pachą który
nabyłem po okazyjnej cenie
Zapakowanym w szary papier i przewiązanym
konopnym sznurkiem
Wyszedłem wprost na zalaną słońcem i
tętniącą życiem gwarną ulicę
I po raz pierwszy usłyszałem jego drżący
głos
Który brzmiał bardziej znajomo niż
odlegle
Jak głos mojego serca którym kiedyś gdy
było w potrzebie
Ktoś przypadkiem się zaopiekował
Spotkałem je w biurze rzeczy
znalezionych
Mieszczącym się w małym budynku przy ulicy
Zagubione Szczęście
To porzucone z premedytacją w przedziale
kolejowym serce
Które tamtego dnia w jednej chwili straciło
nadzieję
Ale przecież tak bardzo chciało jeszcze żyć
. . .
Robert Kruk, 01.03.2008r.
Komentarze (15)
Ach To serce..Ktos je zgubił? albo oknem je wyrzucil.
Ty go musisz pocerowac, dbac o niego Tak na pewno.
Zapytam kiedys czy jesteś doskonałym OPIEKUNEM. No i
koniecznie gorozkochaj w sobie...
Przepiękne opowiadanie,które czyta się jednym
tchem,jest w nim pełno ciepła ,tęsknoty i nadziei za
poszukiwaną miłością
liryczne opowiadanie, lub ...epicki wiersz:) jednak -
tak dobrze napisany, że widzi się ulicę Zagubione
Szczęście, widzi się każdy szczegól i niemal czuje się
bicie tego porzuconego serca :) dlatego
zdecydowanie+:)
"I po raz pierwszy usłyszałem jego drżący głos
Który brzmiał bardziej znajomo niż odlegle
Jak głos mojego serca którym kiedyś gdy było w
potrzebie
Ktoś przypadkiem się zaopiekował" - ten fragment jest
b. mądrym w przesłaniu! /Głosuję na ten wiersz - jako
na wiersz miesiąca marca/ a raczej prozę poetycką...
czy poezję prozą pisaną :)
dobre, podoba mi się chociaż to bardziej liryka ale ma
w sobie sporo elementów poezji. a tak nawiasem mówiąc
to chyba się cieszysz że go w końcu odebrałeś.)
wspaniałe.. rozmarzyłam sie czytając.. trafiłeś do
mnie tym klimatem.
bardzo ciekawe opowiadanie, pomysł dobry, i wykonanie
na poziomie.
wzruszyłam się czytając twój wiersz...ciepły i bardzo
urokliwy...a że troszkę nietypowy...jakie to ma
znaczenie. Najważniejsze, że trafia do serca...mnie
trafił...+
Przeczytałam jednym tchem! Pięknie! To było jak balsam
dla mojej duszy!
mam nadzieje, że to nie było moje serce, które
"między żebrem a łopatką,
na lewo od środka w klatce piersiowej,
pulsuje i wali zamknięte w komorze
o ciasnych ścianach z tkanki mięśniowej..."
bo ono jest dzikie i niebezpieczne. No, ale przecież
jest zamknięte to chyba mi nie uciekło.
NO no:) zaczytalam sie.....To jest cudne. Jako wiersz
bardzo nietypowy i taki inny a jednak zajmujacy i jak
dla mnie bajkowy.:))
Powiedz gdzie jest to biuro. Zajrzę (+)
Zgadzam się z komentarzami. Nietypowy ale jakże piękny
wiersz. Czytałam go jednym tchem.
Duuuży plus.
Bardzo nietypowy wiersz ale zdecydowanie na plus...
Piekna historia a gdy nabedziesz po okazyjnej cenie
kolejne serce przy ulicy "Zagubione Szczescie" to
zatrzymaj - odbiore niebawem
Piękne, naprawde dobre... opowiadanie; pełne ciepła i
poezji. Ma mądre przesłanie puenta- choć oczywista
jest zawieszona dobrze. W konkursie na opowiadanie-
super. Wiersz? Wobec tego relacja z podrózy Amundsena
na biegun- to ci poemat...