Biznes
Wieczór się zbliża.
Wiaterek chłodem wieje.
Rosa trawę zwilża.
A Ty masz nadzieję.
Liczysz na lepsze jutro.
Chcesz wolności życiowej.
Podnosisz głowę butno.
Znajdź się w erze nowej.
Zagnij parol na sieci
W marketingu masz forsę.
Tam logiką się świeci.
Twe oczy widzisz radosne.
Popracujesz latek kilka.
Efektów zobaczysz rozmiary.
Zdobędziesz rentierstwą-chwilkę.
I zrobisz życiowe wagary.
Wycieczki sobie serwujesz.
Miejsca wybierasz na mapie.
Nadgodzinami ciała nie trujesz.
Nie padasz na kanapie.
Jesteś darczyńcą-filantropem.
Dobro w wokół siejesz.
Pod stołkiem nikt nie kopie.
Naucz logiki ludzi.
Gdy praca się znudzi.
Spadek dostaną dzieci.
Niech im słońce świeci.
A Ty spełniłeś właśnie marzenia.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.