Black Dead Angel
"Zostałem wyrwany ze swego ciała, stałem się czymś mniej niż duchem, czymś mniej niż najmarniejsze widmo... ale jednak żyłem."
Życie, ach te życie...
Miłość -
ale czym, że jest miłośc?
Czy miłość to uśmiech na twarzy,
ciepło w sercu?
Czy miłość jest wtedy,
gdy cały czas czujemy w powietrzu woń
kwiatów?
A może miłość to tylko pragnienie,
by mieć przy sobie bliską osobe.
Móc zaznać spokoju i pocieszenia w jej
ramionach?
Czy to właśnie jest miłóść?
Aniele...
Błagam! Ja tak pragne...
ale czy będzie mi to dane?
Nie pytaj o me imię,
gdy zobaczysz moje zakrwawione ciało.
Nie posiadam imienia,
gdyż nikt mi go nie nadał.
Lecz możesz mówić mi Martwy Aniele.
I pamiętaj Śmiertelniku...
nie płacz nad mym grobem,
bowiem gdybym żyła ja-
nieżył byś Ty.
...Can you feel their haunting presence?...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.