Blady księżyc
Zmrok zapadł,
na dworze ciemno, głucho, cicho...
wszyscy śpią,
tylko ja nie...,
to przez ten wielki, blady księżyc,
Patrzy się na mnie,
mówi coś do mnie,
on płacze....
Płacze, bo brak mu słońca,
które dla niego już nigdy nie zaświeci...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.