błądzę
znów usycham, znowu piszę,
choć nie widzę cię to słyszę
głos, mówiący wprost do serca,
oddech co się w duszę wwierca,
tak oczyma wyobraźni
widzę miejsce mojej kaźni,
kartka, pióro, cztery ściany,
ja gdzieś w środku zabłąkany ...
autor
uKrytysmOk
Dodano: 2005-05-07 21:02:06
Ten wiersz przeczytano 558 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Ps. Dzięki za pomoc.
Dobrze skomponowane odczucie tzw. teraźniejszości jaką
by nie była. Taka zdarza się wielu z nas. Plusik