Błahostka
Nie, wcale nie siedzę tu bezczynnie,
Zagryzam wargi, nucę piosenki,
Ja naprawdę nie siedzę nic nie robiąc,
Skupiam myśli, zaciskam pięści…
Dosyć….
Bezczynność wypełnia umysł,
Muszę coś zrobić, coś odnaleźć,
Poszukam w zakątkach pamięci,
Gdzieś między myślami a
marzeniami…
Jest….
Odnalazłem swoją filozofię,
Sposób na życie, cudowną metodę,
Teraz nie muszę już bezczynnie siedzieć,
Mogę wstać i iść drogą rozsądku…
Odwaga…..
Będę już dzielny, nie poddam się
Idę już, zbliżam się do granic,
Bariera pierwsza, druga, trzecia,
Teraz pod górę, jeszcze trochę…
Śmierć…..
Nadeszła niespodziewanie, podeszła
bezszelestnie,
Nie byłem gotowy, miałem plany,
Pokonałem strach, zbierałem emocje
A mogłem tylko siedzieć
bezczynnie…
Wybór….
Osiągajmy swoje cele i czerpmy radość z życia jak najszybciej bo nie wiemy ile jeszcze go nam zostało...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.