Blask Mroku - Era
Wydobyto go z czarnej otchłani bez dna,
Gdzie sam,samotny,umarły nieistniał,
I rzucono go na ziemię,jako nasienie
zagłady,
By zatrzymał bieg dziejów i zagasił
światło,
Narodził się ponownie,
A blask mroku płonął w jego duszy,
I przyjdzie dzień, i przyjdzie godzina,
On powstanie przeciw temu, który mu
zabrania,
I pokona go i zniszczy jego berło i
koronę,
A aniołowie padną mu do stóp,
I podepcze je.
Będzie gnał przed sobą demony,
przerażone,
Dzieci nocy i moje dzieci, będzie je gnał
na rzeź,
I zabije je.
Pogrzebie Dobro i Zło w jednym grobowcu,
By to co zgładzone nigdy nie powstało,
A to co nienarodzone skonało zawczasu,
Na koniec i on umrze,
spłonąwszy w blasku mroku,
by nic się nie ostało.
napisane latem 2003
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.