w blasku ognia
dziadek Michał
przed wojną właściciel
kilku mórg
klepał kosę i biedę
wierzył w potęgę
i bogactwo przyrody
równoważyło mu to
niesprawiedliwość społeczną
jedząc ziemniaki z maślanką
patrzył z babcią
na złoty brokat wody
mieniący się w słońcu
ja potomkini
ich życiowej aktywności
staram się kochać
widzialne i niewidzialne
rozpalony przez nich świat
trawi moje ciało
autor
Roxi01
Dodano: 2018-11-02 08:59:43
Ten wiersz przeczytano 896 razy
Oddanych głosów: 21
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (19)
Jestem poruszony, oszczędnością środków wyrazu
No i świetnie i tak w blasku ognia :)
to dobrze, że temperament mamy po
przodkach...pozdrawiam
ładnie
pozdrawiam :)
W blasku ognia (miłości) rozpalonego przez naszych
przodków grzejemy się do dzisiaj i ogrzewamy bliskich.
Znakomity wiersz.
Życzę udanego weekendu. :)
pozdrawiam.
Troszkę lakoniczne zdania wiersza - budują, czy może
podkreślają klimat wiersza bedący refleksją nad tym,
co wczoraj i co dzisiaj - barzo zwyczajne. Podoba mi
się.
Serdeczne pozdro:)
Piękna wymowna refleksja. Pozdrawiam Roxio.
Wzruszyłam się. Piękny nostalgiczny wiersz.
Piekny wspomnieniowy wiersz z głębszym przesłaniem
Pozdrawiam serdecznie Roxi
Witaj Roxi
Jesteś bogata swoim zmysłem
dostrzegania piękna natury.
Nie każdy posiada taki dar, a kto
nie dostrzega jej piękna, ten
u progu życia, nie wie że żył.
Śliczny wiersz.
Cieplutko pozdrawiam.
Bardzo piękny i wymowny wiersz:)
Nam w genach przodkowie przekazali miłość do ziemi i
natury...nie baczyli na to co jutro zjedzą, zachwycali
się widokami...pozdrawiam serdecznie
tak samo patrzyli na świat mój dziadek Józef z babcią
Honoratą. w dwa pokolenia świat zmienił się. teraz
widzi się, a zwłaszcza czuje inaczej.
pozdrawiam Roxi :):)
dziękuję Tobie za ten wiersz, dzięki niemu i ja
wróciłam TAM na chwileńkę :-)
Piękne z serca słowa płynące