Błędy młodości
Przyszłam do Ciebie...
Pukałam, kopałam...
Otworzyłaś!
Rozgościłam się wygodnie na dnie Twego
serca...
Było mi ciepło, wygodnie...
Ale czy godnie,
nosiłaś mnie w sobie... ?
Dałam Ci szczęście, nadzieję,
marzenia...
Lecz wszystko z czasem się zmienia...
Stałam się próżna...
Od miłości tak różna.
Przyniosłam ból, cierpienie...
Zostało Ci po mnie tylko wspomnienie!
Tak bardzo płakałam...Ty razem ze mną...
Nie miałam się gdzie podziać...
Nie wiedziałam w co się odziać.
Wreszcie wybrałam...
Choć się starałam...
Odeszłam...
Lecz to tylko ja...
Skromna, niedorosła miłość.
Być może kiedyś tu wrócę...
Inna...
Dojrzała...
Prawdziwa...
...i zostanę do końca...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.