błękitem i szeptem znaczony...
Gdy wiosną rozkoszną w oczy Twe patrzę
błyszczące
nieba błekitem skropione źrenice
gdy spokój falą mi kryje duszę podniosłą
ust Twych pragnę nęcących
bezmiarem tęsknoty po bólu granice
gdy oczy zamykam zmęczone
wynoszę meble zbędne z duszy swej
kocham i tęsknię o dotyk błagając
i łzy w garści chowam zawstydzony
krok wydłużam w marszu do Ciebie
uśmiecham się do ust Twych skradając...
kocham tęskniąc,tęsknię kochając...
Tobie ukochana...Tobie chcę wyszeptac słowa te....
Komentarze (5)
Zaczarowana milośc
Zaczarowałeś mnie tym wierszem, jest śliczny, tyle w
nim prawdziwego uczucia.
Szczęśliwa ta, którą tak kochasz.
Pozdrawiam..
echhh......pięknie wyrażone Uczucie, wokół którego
latają delikatne motyle tęsknoty......... Posłuchaj
Justyny_Tiny - wyszepcz jej...
Napisałeś-przeczyta...Wyszepcz,a usłyszy!
Pięknie napisane, "kocham teskniąc, tęsknię
kochając..."