Błękitny motyl
Wśród wysokich traw
Przysiadłam... kojąc zmęczone ciało
Dostrzegając cząstkę mej duszy
W ciepłym powiewie wiosennego wiatru
W szemrzącym strumieniu tajemnic
W delikatnych pączkach kwiatów
Zanika bezkres istnienia
Trzepot niewielkich motyli
Przynosi nadzieję
Muskają zieleń traw
Subtelnie
Aby nie zabrać spokoju światu
Zesłane na ziemię przez aniołów
Ofiarowują nowe życie
Uwodząc kwiaty - słodkości kielich
Zamykam oczy...
Nadzieję ofiarowuje mi
Błękitny motyl
a ja błękitny sen usnułam o nim
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.