Bliskie i odległe
czasem spotykam prawdziwych Ludzi
stracili wszystko oprócz honoru
za nic mają bogactwo
umiłowali wolność
w lecie śpią w parkach
zimą na dworcach i klatkach
schodowych
prawie nigdy się nie skarżą
nie mają do tego głowy
opiekują się tymi
którzy radzą sobie znacznie gorzej
zniewolonych używkami
bezsilnymi w walce o życie
często miewają sny kolorowe
bywa że mają marzenia
o spokojnym pewnym bycie
legendy o nim tworzą wprost
znakomicie
czego najbardziej jest im potrzeba
częściej nie wiem nie pojmuję
może wie ten kto w smutku
współczuje
Komentarze (43)
"spokojnym" zacna Molico;
popraw literówkę;
a wiersz?
refleksyjny, bo ja też wolę być niż mieć;
pozdrowienia:)
Pozdrawiam Ciebie serdecznie ...
Poruszający serce wiersz o bezdomnych, skłania do
głębokich refleksji, potrzebny bardzo, pozdrawiam
ciepło.
Są... jeszcze są,Dobry wiersz potrzebny:)pozdrawiam
serdecznie:)
Dzień dobry wszystkim,
pięknie dziękuję za czytanie i komentowanie.
Nie chcę się wydać zbyt sentymentalna, ale
wyjątkowo 'dobrze mi zrobiły' - Wasze komentarze.
Prawie nikt nie pozostał obojętny...
Anno cieszę się, że zaakceptowałaś te proste
słowa płynace jako refleksja - po Twoim
wierszu...
Krzemanko dziekuję za przypomnienie Grupy Wolna
Bukowina i przy okazji Majstra Biedy, oraz Wojtka
Belony.
Sprawiłaś mi ogromną radość.
Tak jak wyjaśnialam (po komentarzu Grażynki)
byłam na granicy mojego spokoju...
Tym większa radość, że mogłam sie podzielić z
Wami moim smutkiem i dać upust wściekłości...
Nasz bunt to nasze prawo do upustu odczuć, a te
związane są z naszą współodpowiedzialnością za
losy tego kraju i Ludzi.
Obojętność i brak zrozumienia wobec tego co się
wokół nas dzieje świadczy o niedojrzałości
emocjonalnej i braku empatii.
Serdecznie wszystkim raz jeszcze dziękuję i
pozdrawqiam serdecznie.
Miejcie dobry czas dla siebie i Waszych Bliskich.
Różne są koleje losu ludzi bezdomnych i różne są ich
oblicza. Znam wielu którzy upadli poprzez alkohol i
używki, ale także takich którzy zrządzeniem losu,
poprzez działania złych ludzi stracili wszystko,
równie z chęcią do walki o to co stracili.
Pozdrawiam.
Poruszający,ważny wiersz do głębi serca a temat
rzeka...są różne oblicza bezdomności...z pewnością
potrzeba kompetentnych ludzi, którzy nie będą
ograniczeni murem obojętności, ale zapewne i naszego
choć minimalnego zainteresowania...zapytania być
może...? czy krótkiej rozmowy...albo chociażby
podzieleniem się tym co możemy...bo to niewiele u
każdego z nas znaczy bardzo dużo a i dla nas samych
jest potrzebne, że nie zobojętniamy
zupełnie/pozdrawiam serdecznie*
Wiersz skłaniający do refleksji.
Trudno mi uwierzyć w bezdomność z wyboru. Nawet
Władysław Nadepta, czyli
słynny "Majster Bieda", który (jak twierdził)
przyjechał w Bieszczady w poszukiwaniu wolności, do
tułaczego życia msz został przymuszony przez los.
https://www.youtube.com/watch?v=Lt03Q4EDHYQ
Miłego dnia:)
Prawdziwych ludzi można spotkać wszédzie, tylko trzeba
szukać ze świecą.
Bezdomność z wyboru.
W moim mieście jest taki pan co wybrał takie życie, bo
jakieś przepisy, rygor w domu pomocy nie chciał tego.
Używki zwyciężyły, miłość do nich, nie do rodziny.
Pomimo to szanuję go, bo szanuję każdego człowieka nie
akceptując jego czynu.
I chwała tym co pomagają bezinteresownie.
Dobry wiersz, potrzebny.
Jeśli bezdomny to "prawdziwy człowiek", to ja dziękuję
Bogu, że jestem "nieprawdziwy".
Dary losu na które nie zawsze mamy wpływ. Smutne
strofy. Pozdrawiam serdecznie
Temat bezdomności to trudny temat.Wiersz
wzrusza.Pozdrawiam.
Świetny wiersz o tych co żyją inaczej, często z
własnej woli...
Pozdrawiam cieplutko...
To są biedni ludzie. Często podejmuja walkę, by
odwrócić swój los, ale są ju niezdolni do tego.
Pozdrawiam molico.