bliskość...
Białe czarne każde inne
Piękna żywe lecz nie naiwne
Galopują po polanach zielonych
Szukając towarzyszy młodych
Samotność to ich przekleństwo
Które doprowadza je o szaleństwo
Gdy czują się zauważane i kochane
Ożywają pełne gracji i takie zadbane
Z wieloma pomysłami lubią być doceniane
Lecz nie przechwalanie
autor
Lamara
Dodano: 2005-06-20 10:01:33
Ten wiersz przeczytano 504 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.