Bliżej was
Byłam w pracy, wyszłam na chwilę na zewnątrz i usiadłam na schodach... Widziłałam drzewa między którymi przenikały promienie słońca... Dodałam do tego wspomnienia... i oto powstał przepis na ten wiersz :)
Między zielonymi listkami nadziei
przebijają się złote promienie dnia
szukam w nich wspomnień
Sentyment ogarnia
moje rozpłomienione serce
które pragnie być tam
gdzie przyjaźń wzrasta w nas
gdzieś...
gdzie przez któtką chwilę
beztrosko patrzyłam na świat
I znów jestem z wami
i zaraz mnie nie ma
odeszłam
w stronę zachodzącego słońca
i szukam letniej miłości
Do ludzi z obozu
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.