Błogością pięknej chwili porwany...
Dla Twoich oczu..dla całej Ciebie..
Przychodzisz jak poranna zorza...
Radością pokrywasz moje lica...
Wiatrem co niesie zapach morza...
Którego błękit w Twych źrenicach....
Znów dziwnym ładem tętni dusza....
Serce radosne, czuć że znów bije...
Empatia wielka smutek skrusza....
Wielkie odczucie że znów żyję....
Błogością pięknej chwili porwany...
Wtulony w ciepło Twojego ciała...
Myślami widzę szczęścia bramy...
Drogę co czerwienią róży usłana...
Chciałbym do końca tak pozostać....
Muzyka szczęścia by wciąż grała...
Zapomnieć czas trudnych rozstań...
W naszej miłości trwać jak skała...
Ty odejdziesz przed wieczorem....
Zostawiając mnie w tej próżni....
Jak ptak lecący swoim torem...
Do zwyczajnego życia kuźni....
Lecz musisz ukochana wiedzieć...
Choć już odeszła Twoja bliskość...
Zawsze zostawiasz tu część siebie...
Cudowny obraz i w sercu miłość...
Na którą chciałbym patrzyć bez końca...
Komentarze (1)
Głęboki..pozdrawiam