Błogostan wiosenny
Tyle rzeczy me myśli zaprząta
lecz ich wszystkich ogarnąć nie zdołam
żal niektórych odstawić do kąta
chyba jestem za bardzo wesoła
czy to wiosny jest śpiewka być może
że tak wszystko mi idzie jak z płatka
chodzę sobie w wesołym humorze
choć dziur tyle wciąż czeka by zatkać
poczekają a niech tam do licha
teraz inne widoki przede mną
znikła szarość na dworze i słychać
już melodię tak bardzo wiosenną
pierwsze burze znów przyjmę z radością
zło wybiję jej grzmotem jak kijem
jednym słowem tak mówiąc najprościej
czuję się jakbym była motylem
ciepłe słońca przytulam promienie
smutek teraz wstęp ma zabroniony
sprawka wiosny sprawiła jej tchnienie
że marzenia z radością chcę gonić
Lucyna Mróz-Cieślik
Komentarze (9)
Sympatyczny wiersz na czasie.
Teraz gdy to czytam za oknem wiatr zaczyna szaleć.
Zima jeszcze się wrócić chce.
Dziękuję serdecznie za tak pozytywne przyjęcie mojego
wiersza.Pozdrawiam cieplutko wiosennie.
Pięknie i bardzo radośnie. Miło się czyta takie
wesołe, radosne wiersze. Pozdrawiam serdecznie.
Nie wiem ,czy melancholia... - wieirsz świetny, ale
bardzo zywy, a peelka - tryska wesoloścą i energią.
Wiosna! - peelka przypomina tym, ktorzy zaspali.
bardzo się podoba.
Pozdrawiam serdecznie:)
Ładna melancholia.
Myślę, że wielu z nas owa wiosna rozbudza.
Pozdrawiam.
Marek
to wiosna sprawia że czujemy się tak lekko i
radośnie:-)bardzo ładnie
pozdrawiam:-)
Pięknie
czy to wiosny jest śpiewka być może
że tak wszystko mi idzie jak z płatka
chodzę sobie w wesołym humorze
choć dziur tyle wciąż czeka by zatkać
cudowny nastrój, mnie się też udzielił, więc niech
trwa!
Pięknie ,niech taki nastrój trwa aż do następnej
wiosny. Pozdrawiam. :-))