Blues starego
Budzę Cię - nie słyszysz wiatru?
Ja oddechem daję znak byś wstała.
Otwórz ręce, zamknij oczy, uwierz,
będę tam, gdzie ty czekałaś lata -
na mnie.
Jak taktomierz bije moje serce.
Równomiernie, gdy przebrana miara.
Teraz wybacz, że pomilczę sobie -
piękno mowę odejmuje ustom
starym.
Memu sercu kradnę limit rozstań.
Debet raczej tu już w grę nie wchodzi.
Pomyśl chwilę czy masz miejsce w swoim,
na tę miłość co jesienią wschodzi.
Ref.
Jeśli tylko powiesz NIE, przysięgam,
nie przeciągnę pętli szorstkiej w nocy.
Pozwól tylko spojrzeć tak, jak kiedyś,
bym pożegnał Twoje brązy spojrzeń.
Komentarze (5)
Blues na lato milszy mojemu sercu. W tym tak smutno,
a miłość nie lubi smutku. Ale talent podziwiam
niezmiennie.
Interesujące, fajnie by było usłyszeć w radio
Ładnie. Miłego dnia:)
Nie na bardzo stare :)))
Super taki blues na późne lata. Pozdrawiam :)