Błyskawica
przeszyła nagle aż sie otwarło
niebo niczym matczyne łono
rozpłakała się łzami fontanna
znowu kranów nie zakręcono
wodospadu szeroka wstęga
już zalała pobliskie pola
flesz poraził oka źrenicę
wtedy noc okiennice zamknęła
autor
aanka
Dodano: 2008-09-29 14:22:18
Ten wiersz przeczytano 1755 razy
Oddanych głosów: 20
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (15)
"Rozpłakała się łzami fontanna...znowu kranów nie
zakręcono",cyt aut.i okiennic nie zamknięto chciałoby
się powiedzieć. Burza w wierszu porażająca,pięknie
oddany jej dramatyczny klimat.Dziewięcio i
dziesięciozgłoskowiec.
Najważniejsze jest próbować. Opis przyrody to jedno z
najtrudniejszych wyzwań. Ciekawie by było gdybyś nie
podpowiedziała w tytule. :)
Burza opisana obrazowo i bardzo poetycko... ładny
wiersz
Ładna miniaturka. Dzięki tej burzy wytworzył się
nastrój dramatyczny.Forma wiersza dobra.Wiersz działa
na wyobraźnię.
Nawet z grożnej burzy można zrobić zjawisko, ładne
metafory .
bardzo fajny wiersz - podoba mi się, pięknie napisany
Piękny burzowy klimat stworzyłaś w swoim wierszu:)
W drugiej zwrutce połamały ci się rymy.
Przyroda zadziwia nas swymi zjawiskami-burza,
błyskawice. Coś wspaniałego-piękne lecz też bardzo
groźne zjawisko. Piękna miniaturka.
Wiersz pełen metafor - jakże trafnych
do opisanej sytuacji.
Wymownie i w zgrabnej formie napisany.
jak na burzy mroczny ogrom/wymknął Ci się maluteńki
jeno grom.
W paru słowach oddałaś piękno i grozę burzy
Nieżle. Na tak.Podoba się
Piszesz nie tylko o błyskawicy ale o całej urodzie
byrzy i jej skutkach, bardzo obrazowo.
Bardzo dobitne określenia. Pięknie napisane.