Bo Bóg jest jak ciepło czyichś...
Grażynie
- Czy ty nie widzisz,
że ja z Bogiem rozmawiam?
- Jak to z Bogiem rozmawiasz?
A nawet jeżeli rozmawiasz,
to co ci Bóg powiedział?
- Nie dosłyszałem! Przecież
wiesz dobrze, że niedowidzę,
mogę więc też niedosłyszeć
i być człowiekiem i to
nad wyraz wyrozumiałym.
Pewnie jak ty sama jesteś,
czy nie jak Bóg dla mnie,
bo jesteś ze mną nawet wtedy,
kiedy cię przy mnie nie ma.
Ale to może tylko ja tak chcę.
Lecz jeśliby tak nie było,
nie mogłoby też być ze mną,
jako i we mnie Boga samego.
Rozmawiam ja więc z Bogiem,
kiedy rozmawiam z samym sobą.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.