bo ja droga Pani
Bo mnie trzeba dozować,ma droga Pani,
zamiast egzaltować każdą chwilę ze mną,
ja nudzę się szybko, moja droga Pani
mam zmienny charakter jakbym był Chimerą
Mnie trudno tak się wiązać, ma droga
Pani,
to co większość bawi,mnie nudzi ohydnie
nie umiem śmiać się sztucznie, ma droga
Pani
niestety tandetą też się nie zachwycę
Nie zmienię się jakby tego chciała Pani,
wciąż cieszą mnie te dawne
przyzwyczajenia
moje eskursje są nieznane dla Pani,
co chce mnie przy sobie mieć częściej od
cienia
czasem myślę- po cichu- ma droga Pani
że to wszystko byłoby łatwiejsze,
prostsze,
być pospolitym,tuzinkowym jak Pani,
znałbym swą rolę i miejsce, a
tak?.błądzę.
Komentarze (1)
I niech mnie już Pani nie rani , droga Pani !
Bo ja nie jesytem od ra-nie-nia ! :-)))